niedziela, 25 stycznia 2015

Ćwir-ćwir

Jest dobrze. Mamy pozwolenie na wycinkę drzew. Sprawa jest dość pilna. Ani ptaki ani ich okres lęgowy nie zakładają wycinki. W związku z tym my musimy zacząć wić nasze gniazdko zanim one zaczną swoją akcję. Ergo - piły w ruch do końca lutego.


Wiedzieliście, że aby wyciąć swoje drzewa, na swojej ziemi to trzeba dostać zezwolenie od PaniWielkiejGłowy? Dziadek już z widłami chciał ruszać na Urząd Miasta…


http://www.domhome.pl/zdjecia/naklejki-na-sciane-zdjecia/

środa, 21 stycznia 2015

Chciałam zmienić zdanie... ale zmieniłam zdanie...

Dla kogo ten blog? Nie ukrywam, że przede wszystkim dla mnie. Kronika to raczej nie będzie (mam głęboką awersję co do tego słowa), bardziej nieoficjalny dziennik budowy. A przynajmniej tak bym chciała aby to wyglądało. Nie wykluczam, że z biegiem czasu pomysł  się nie zmieni...  ale jak to mają w zwyczaju kobiety, w myśl sentencji -  „chciałam zmienić zdanie, ale zmieniłam zdanie...” nie ręczę na 100%.

W jakim celu ten blog? Otóż, jak wcześniej zaznaczyłam, chcę żeby był to dziennik upamiętniający wszystkie ochy i achy wynikające z radości budowy cudownego domku, ale i wszystkie ku*wy rzucane przez tę cholerną budowę. Zresztą tak sobie myślę – a nóż ktoś jest w podobne sytuacji? Albo przebył już tę drogę i wspomoże dobrą radą? Albo dopiero się waha i poniekąd szuka wskazówek jak krok po kroku zabrać się do budowy domu?


Tak czy siak – blog powstanie. Jeśli nie na korzyść społeczeństwa to przynajmniej na moją prywatną, a co!